Nie chciałem tylko wejść, ale też się trochę powspinać, dlatego wybrałem klasyczną :) Miałem nadzieję, że może jakaś droga jest bogata w ringi, niestety będę musiał to przełożyć na "po kursie", bo póki co ani nie mam takiego sprzętu, ani doświadczenia w jego zakładaniu (poza liźnięciem tematu na kursie skałkowym, ale na pewno nie czuję się na siłach sam go zakładać i na nim polegać;)).