rotyg Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Obawiam się, że dla szpanu. Na Lewych
> Wrześniakach młotek i haki są zbędne. Teren
> taki, że na upartego można zejść i to też nie
> będzie wielki wyczyn. W razie odwrotu w górach
> lepiej zostawić taśmę, kość, mechanika szkoda
> :-) Pozdrawiam
Nie napisałem, że się nie da przejść bez, tylko że warto mieć.
To, że da się po Zamarłej chodzić nawet bez asekuracji to wiadomo tak mniej więcej od czasów Leporowskiego. Jak ktoś pyta na forum to raczej nie jest tak obyty z tą ścianą, jak Ty. O wiele bliżej mi
do tego, co pisze Grzegorz niż do rad w stylu "spoko, luz, dasz radę", ale to może kwestia wieku.
Tak zupełnie przy okazji i obok tematu. Jak się dzieje komuś coś złego w górach, to pojawiają się głosy pt. niedoświadczony.. głupota.. warszawiak...;) itd., ale jak się przyjrzeć, to poważne nieszczęścia tatrzańskie są ostatnio udziałem całkiem obytych z górami ludzi.
Pozdrawiam,
Kajetan
P.S. Dla szpanu to ja wchodzę w kasku i uprzęży do Murowańca, a lewe Wrześniaki to tak sobie ze Zmarzłej Przełęczy widać ;)