"Niemal w tym samym miejscu, gdzie w lawinie zginął Karłowicz, znaleziono martwego turystę.
Michał P.-T. wyruszył 19 lutego 1956r. ze schroniska na Hali Gąsienicowej z zamiarem dojścia
do Pięciu Stawów. (-) Dopiero 6 maja zauważono zwłoki wystające z topniejącego czoła lawiny.
Łagodnie wyglądający stok Małego Kościelca po raz drugi okazał się śmiertelnie zdradliwy."
Michał Jagiełło- Wołanie w górach
W$.
Prawdopodobnie chodzi o wnuka Kazimierza Przerwy-Tetmajera, który miał nieślubnego syna Kazimierza do którego nie przyznawał się do roku 1906. Jeśli moje przypuszczenia są trafne,
to tenże Michał P.-T. był architektem w powojennej Warszawie.
ps. to jest odpowiedź na zadane mi pytanie: Z tymi inicjałami to jakaś nowa moda?
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-02-15 21:24 przez $więty.