Przyszli trochę po nas na tabor. Zamieniliśmy kilka zdań, o szpeju. W nocy lało. Kolejnego dnia myśmy zostali, oni wyszli na Młynarzowe Widły. koło 15-tej zeszła dziewczyna... Kolega się nią zajął, ja pobiegłam na dół dzwonić. Później czekanie na hzs. Sprowadziliśmy ją do leśniczówki i znieśli ich rzeczy. Tragedia...