jak się skończył wyjazd na górę
rano łańcuch na rampie był ściągnięty po chwili zastanowienia wjechaliśmy na górę lekki przypał
ogólnie patentu nie polecam jak wracaliśmy wieczorem na drodze spotkaliśmy typa z hotelu który poinformował nas że rampę zamkną i nie interesuje go co teraz zrobimy
na szczęście zboku rampy jest duży drewniany klocek który udało się nam przesunąć i wyjechaliśmy
Słowacy już nie przymykają oko na wspinaczy tak jak w tamtym roku kiedy był remont schroniska
jeżeli chodzi o warunki wspinaczkowe to są naprawdę dobre
na podejściach betony w ścianie mało śniegu lody wyglądały na dobrze wylane
my wbiliśmy się na wielką wielicką strażnicę drogę mączki
puściła oesem klasycznie 6+
pozdro