Eh Panowie, miało być o warunkach w Kuluarze, jest o hakologii, a jad aż cieknie z ekranu.
Żeby rozwiać wszelkie wątpliwości, hak był nowy, ale ktoś go słabo wbił. Osadziłem go porządnie na nowo, dziabą z młotkiem. Obok jest drugi, starszy, siedzi dobrze. Złączyłem je pętlą i zjechaliśmy.
Moim błędem było, że mu się dobrze nie przyjrzałem.