Wszyscy o ciepełku, a tu...
>>>
Dramatyczna akcja ratunkowa na Gerlachu. Zginęło dwóch Anglików
Całą dobę ratownicy Horskiej Zachrannej Służby próbowali uratować dwóch angielskich turystów, którzy w czasie załamania pogody zabłądzili na Gerlachu.
Mimo fatalnych prognoz pogody Anglicy wyruszyli na Gerlach w poniedziałek o godz. 8 rano ze schroniska nad Popradzkim Stawem. Szli trasą przez tzw. Batyżowiecką Próbę. Jak mówią słowaccy ratownicy nie dość, że wyruszyli na taką wyprawę zbyt późno, to jeszcze zlekceważyli prognozy pogody.
Turyści zabłądzili w zachodniej ścianie najwyższego tatrzańskiego szczytu. W górach zaczął padać śnieg, temperatura spadła do czterech stopni poniżej zera. Silny wiatr potęgował mróz.
Rozpoczęła się dramatyczna akcja ratunkowa. Ze względu na duży opad śniegu (metrowe zaspy), zagrożenie lawinowe, fatalną widoczność, do turystów udało się dotrzeć dziś rano.
Obaj byli już wychłodzeni, wyczerpani i w krytycznym stanie. Nie udało się ich uratować. W akcji brało udział 27 ratowników. Niektórzy z nich spędzili w górach 18 godzin. W rejonie Batyżowieckiej Próby obowiązuje teraz trzeci stopień zagrożenia lawinowego.
Zwłoki zostaną przetransportowane na dół, gdy poprawi się pogoda.<<<