Re: grań baszt

23 lip 2009 - 16:13:46
Akurat tak się składa, że przechodziłem ostatnio samotnie prawie cały Mur Hrubego w kierunku o który pytasz (czyli w sensie opisów "pod włos"). Na wstępie należy przyjąć do wiadomości, że nie istnieje łatwy i bez trudności botanicznych sposób wejścia na Garajową Strażnicę z Niewcyrki, czy też z dna Koprowej. Istnieje taka możliwość od strony Hlińskiej, ale jest to droga długa, bardzo okrężna, bezścieżkowa, a co za tym idzie narażona na strome trawy. Chciałbym być dobrze zrozumiany. Jest kilka łatwych wariantów, ale w lecie wiążą się one albo z kosówką, albo z inną roślinnością po pas. Co do samego opisu to w większości miejsc wszystko się zgadza. Nieco więcej problemów jest w rejonie Zadniej Walowej Turni na którą wejście od zachodu nie jest oczywiste, a opis jest w zejściu. Po drodze jest trochę dwójkowych odcinków, ale w ogromnej większości bardzo litych. Jeśli chodzi o czas to kluczem jest odnajdywanie najłatwiejszych wariantów. Co jakiś czas powtarza się sekwencja, że między szczytem X a przełęczą Y jest najeżona skałkami grańka, o nieznanej wycenie, a kilkanaście metrów niżej (z reguły po stronie Niewcyrki) 0+ trawy. Zbyt ścisłe trzymanie się grani zwiększa trudności (lokalnie znacznie), a do tego niezwykle wydłuża czas przejścia. Kluczem do grani jest kominek w kopule szczytowej Hrubego Wierchu. Na papierze jest on wyceniony na II, ja jednak mam pewne wątpliwości, które wynikają z porównania go do wszystkich wcześniejszych II miejsc na tej grani. Kominek w środkowej części jest bardzo wąski i właśnie ten jego aspekt uniemożliwił mi dokończenie grani. Szedłem z ciężkim plecakiem, a nie miałem ze sobą ani kawałka sznurka. Plecak blokował mi się w kominku i wybitnie zwiększał ryzyko przejścia. Po wielokrotnych próbach odpuściłem i po przejściu 2 kilometrowej grani do szczytu zabrakło mi... kilkunastu metrów, ale takie jest życie. Dlatego też w przypadku solowych przejść doradzam zabranie choćby repika do wciągania plecaka. Co do czasu przejścia, to żeby zrobić grań w 2.10 trzeba być WC w życiowej formie, być praktycznie bez plecaka i znać patenty. W innych przypadkach nawet przejście solowe (chociaż plecak mnie spowalniał dość znacząco) zbliża się do czasu przewodnikowego (2h+6h+45min). Co prawda 9 godzin "piechotą" nie chodzi, ale na tak pięknej grani z całą pewnością warto.

pozdrawiam
rumanowy
Podziel się:
Temat Autor Wysłane

grań baszt

bongo 23 lip 2009 - 13:35:05

Re: grań baszt

GG 23 lip 2009 - 14:01:41

Re: grań baszt

bongo 23 lip 2009 - 15:14:26

» Re: grań baszt

rumanowy 23 lip 2009 - 16:13:46

Re: grań baszt

rumanowy 08 paź 2010 - 21:18:15



Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty