Ze sprawozdania ze spotkania TPN - PZA - FK zamiesczonego tutaj: [
tpn.pl]
"Dyr. Paweł Skawiński zwrócił uwagę, że TPN prowadzi negocjacje o odzyskanie pawilonu i gdyby TPN
sprawę rozwiązał to być może PZA mógłby zagospodarować część pomieszczeń. Artur Paszczak wyraził wątpliwości i podkreślił, że kolejne dyrekcje TPN kuszą kolejne zarządy PZA mirażami nt.
pawilonu od lat 70-tych i nic nigdy z tego nie wyniknęło." [chodzi tu jak sądzę o pawilon na Włosienicy, nie jest to chyba jasno napisane. w.b.]
"Dyr. Paweł Skawiński łagodził mówiąc, że jeśli nawet nie pawilon, to ew. budynki na Łysej Polanie
mogłyby stać się terenem bazy PZA, zaś specjalny „wspinaczkowy” bus mógłby dowozić
wspinaczy do gór. Dyskutowano następnie o możliwych szczegółach tego rozwiązania, do
którego oboje przedstawiciele wspinaczy odnosili się z rezerwą, z powodu licznych
komplikacji jakie taki pomysł niesie, oraz trudności bądź całkowitej niemożności
zorganizowania transportu powrotnego. Dyr. Paweł Skawiński przyznał, że najprawdopodobniej wspinacze musieliby po prostu wracać na Łysą Polanę piechotą."
Ot i cała alternatywa...
pzdrv,
WB
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-03-09 14:16 przez wube.