Re: Rambo evo 2, evo 3 czy G14?

z punktu widzenia laika uzywajacego g14 wyglada to tak...


> 1. rambo są generalnie cięższe od g14tek,

sa.

> 2. rambo są rakami skrzynkowymi, które najlepiej
> jak sądzę będą współgrały ze skorupą lub innym
> bardzo sztywnym butem(myślę o zakupie trango la
> sportivy- choc nie wiem czy będa dość ciepłe na
> tatry?)
> ponadto słyszałem, że ze względu na skrzynkową
> konstrukcję, wszelkie dopasowania rambo do
> wielkości buta są znacznie utrudnione w stosunku
> do g14 - to samo dotyczy jak mi się wydaje
> przeróbki na mono,

raki raz regulujesz, wiec ten argument niekoniecznie decydujacy.
rak skrzynkowy wspolpracuje z butem o twardej podeszwie, rak lacznikowy
dobrze sprawuje sie przy kazdym rodzaju buta.

> 3. Mówiąc o mono - w rambosach można monopoint
> ustawić centralnie na środku, natomiast w g14
> tylko asymetrycznie w kierunku dużego palucha,

ja bym z tej asymetrii raczej zalete zrobil. takie ustawienie jeszcze
bardziej wymusza (kiedy to potrzebne) skrecanie - dokladnie tak samo jak przy wspinaniu w baletkach. natomiast jest jedynie kwestia przyzwyczajenia sie do tego (na poczatku, szczegolnie po przesiadaniu sie np z 2F). z pewnoscia nie przeszkadza.

chec zrobienia z g14 centralnie ustawionego mono to juz spora zabawa poniewaz zeby maja wciecia, ktore z kolei musza wpasowac sie w "lacznik" w skorupie raka. to oznacza, ze centralny mono nie jest jedynie kwestia zrobienia sobie tulejek, ktore ustawia zeba w pozadanej pozycji ale ewentualnej ingerencji w raka/zeba.

--------------------------
ps. a propos butow - pozwole sobie przekleic z forum ngt.pl:

autor: Pim

Mój wspólnik w poszukiwaniach wspinaczkowego guza posiada Nepal Extrem, czyli Top z dociepleniem. Jest człowiekeim który przetestował kilka generacji wspinaczkowych pomysłów i tych dobrych i tych złych. W każdym razie zachwala: impregnację, komfort, ciepło w wspólpracę z rakami przy wspinaniu lodowym/mixtowym. Używał ich w Tatrach i Alpach i Szkocji i jego zdaniem nic więcej nie potrzeba. Butu były używane w warunkach permanentnej odwilży jak i przy temeperaturze oscylujacej około -20/-25, więc swoje przeszły.Pod jego wpływem sprzedałem skorupy i też przeszedłem na technologię skórzaną.
Kupił je za...600 zł w SummitSporcie. Było to trzy, cztery lata temu, mało kto słyszał o skórzanych butach tego typu i do tego ma małą stopę. Jak buty poleżały rok w magazynie to im nerwy puściły. Na partię małych załapały się jeszcze dwie osoby z Zakopanego, a pewien wielki przewodnik z dużą stopą grzmiał i groził wyjazdem na śląsk z koktajlem mołotowa...
Pozdrawiam
ps. używam Trango S extr. i też jestem zadowolony.

i dalej, autor ten sam:

Jeżeli jesteś wąskostopowcem to but taki jak np. Trango S Extr będzie optymalny but. Ma sznurowanie rodem z buta wspinaczkowego, więc ma duże możliwości dopasowania.Podobny model ma Scarpa i Asolo. Jest to but lekki, bez Thinsulate. W zamian za to jest docieplenie z Aluminy - czyli materiału odbijającego ciepło. W chwili obecnej został on zmodyfikowany o dodanie membrany i całkowite zalanie czubka. Jest szyty w części dolnej z jednego kawałka skóry, jednak ta jest przeszyta dodatkowo elementami sznurowania. Może to mieć wpływ na wodoodporność. Jednak doświadczenia kolegi posiadającego Nepal Extremy świadczą o tym, że LaSportiva modele wspinaczkowe z górnej pólki starannie impregnuje i z tym nie powinno być problemu.
Ze względu na lekkość słabo się nadaje na wielogodzinne sterczenie w zaspie na stanowisku - tak przynajmniej sądzę - jego żywiołem jest szybkość. Ma fajnie rozwiązaną strefę wokól kostki tak, że jej ruchomość jest znakomita. Objawia się to przy wspinaniu w skale, mixcie i...turystyce. Podeszwa jest sztywna lecz mniej niż w Nepal Top/Extreme i daje się w nich całkiem wygodnie chodzić po płaskim. Właśnie dlatego je kupiłem. Są butami - tak sądzę - bardzo dobrymi dla niedzielnego wspinacza, który może mieć kaprys polegający na wyjeździe np. na Babią Górę.