Tablica upamiętniająca wypadek Bronikowskiego była pęknięta już od wielu lat, ostatecznie rozpadła się też już ze dwa lata temu. Była umieszczona w tak zamierzchłej przeszłości, że trudno dziś ustalić kto był inicjatorem jej umieszczenia, pewnie rodzina, towarzysze wspinaczek i ewentualnie Towarzystwo Tatrzańskie. Sądzę, że bezpośrednie angażowanie w to TOPR jako instytucji nie ma większego sensu, jak wiadomo Bronikowski był młodym niezbyt pewnym swych sił człowiekiem i nie sądzę by był ratownikiem, natomiast na pewno sprawę trzeba skonsultować z parkiem (tzn. zapytać czy rekonstrukcja w dotychczasowym miejscu jest wskazana, ewentualnie uzyskać przynajmniej ustną zgodę dyrektora na prowadzenie takich prac, czy - jak często to praktykowano, wręcz przenosząc takie obiekty - tablicę umieścić na symbolicznym cmentarzu pod Osterwą). Kolejna sprawa to pytanie kto miałby pokryć koszt prac.