Robiłem Bombay z bratem w zeszłym sezonie, typowa droga z miejscem wg. mnie bardzo ładna. Asekuracja w trudnościach w mojej opini bardzo dobra - tuż przed okapem zostawiliśmy dobrego haka - bodajże łyżkę, której nie wybiliśmy w obawie o ukruszenie skały (powinna tam ciągle tkwić), pod okapem można dołożyć jeszcze frienda, nad okapem jest też dobre miejsca do założenia dobrej kości/frienda. Następny wyciąg lub dwa po trudnościach są z dość "luźną" asekuracją ale da się przeżyć. Nie pamiętam dokładnie ale na stanach chyba nic nie dobijaliśmy ale na wszelki wypadek dobrze mieć ze dwa knife'y i łyżki (przekrojowych raczej tam nie wbijesz).
Pozdrawiam i powodzenia