Wotam po tygodniu w deszczowo-snieznych Tatrach (choc pogody na szczescie tez troche bylo..:-))
pit Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> A ja bylbym wdzieczny za Twoja relacje... :) Tez
> jestem ciekaw- juz od dawna wybieram sie na ta
> droge i zawsze konczy sie na czyms innym :)))
Niestety u mnie i tym razem bylo podobnie - liczylem ze bede mial troche czasu ale podejscie do Jastrzebiej z poteznymi worami wybralo nas dokumentnie tak ze jedyne co zdazylem zrobic to przygladnac sie w miare dokladnie tej drodze - robilem nawet zdjecia ale... niestety spoczywaja teraz razem z aparatem pod Dzika Turnia..:-((((
W kazdym razie potwierdza sie chyba to co piszecie - dol faktycznie wydaje sie kruchy ale gora (zwlaszcza przewiniecie na filar) wyglada swietnie... Tak ze droga chyba naprawde warta odwiedzenia niezaleznie od jej historycznego znaczenia - no ale to juz chyba raczej nie w tym roku bo na razie wyzej zima...
A przy okazji mam pytanie - byc moze banalne ale... :-)) otoz interesuje mnie czy jest jakies proste zejscie z Jastrzebiej Turni do dol Jastrzebiej - pytam bo jakos zawsze wydawalo mi sie ze najszybciej schodzi sie do Jagniecej a tydzien temu spotkalismy na trawersie Jastrzebia-Dzika Slowakow wlasnie wracajacych po zrobieniu drogi na JT.
pzdrw
T