> Natomiast w szpitalu zakopiańskim przebywa po
> długim łykendzie kilka osób z ciężkimi
> obrażeniami, które zlekceważyły zimowe
> (wczesnowiosenne?) warunki w Tatrach.
no widzisz, bo nowy "obryw" w kluczowym miejscu na sprezynie to pikus przy podejsciu pod zamarla ;P
zwlaszcza dla takich extremalistow w rakach ;))
a serio: bez urazy i obrazy, mnie tam wali czy ktos idzie pod zamarla w rakach czy nie, ubranie rakow na sniegu nie uwlaczylo jescze nikomu. ale jak, dajmy na to, taki kursant pojdzie na sprezyne to lepiej niech zawczasu wie, ze ma mniej o chwyta - dla mojej mlodej to juz byl problem (zwlaszcza, ze przy okazji urwania tego chwyta zaliczyla pierwszy lot w tatrach, co prawda na drugiego, wiec zaden to lot, ale chodzi o bariere psychiczna u dzieciaka).
podawanie takiej informacji to chyba normalka, zwlaszcza na jednej z najbardziej uczeszczanych drog na zach. koscielca i to na drodze o nie calkiem jasnej wycenie, nie?
:)
pzdr-
mazeno
[
republika.pl]