Cześć! Albo byłeś "chory" na tych lekcjach jęz. rosyjskiego, na których trzeba było być :-), albo po prostu masz za mało lat. Znajomość języka naszych braci wschodnich bardzo się przydaje, zwłaszcza tym, którzy nie są zapatrzeni w każde "pierdnięcie" naszych "najlepszych przyjaciół" zza oceanu. Film oczywiście nie ma polskiego tłumaczenia, ale i tak jest świetny i każdy, kto go obejrzy, nie będzie, jak myślę, rzucał oskarżeń, że niby Złoty Czekan jest przyznany "niesprawiedliwie", itp., itd., prawda? Pozdrawiam, peresada.
P.S.: Leningrad - świetna kapela, tu słychać ją tylko w jednym kawałku: "Дороги мои" ("Moje drogi"), wokal jak Wysockiego, nieprawdaż?