w normalnych warunkach jest to szlak bezpieczny;
niemniej w roku '98 (listopad) mało się nie zesrałem jak koledze nade mną rozpękł się stok i rozsunął na ok. pół metra, a końca szczeliny nie było widać - działo się to na przełęczy między Grzesiem i Rakoniem;
pierwszą napotkaną wypukłoscią (bo grzęda to jeszcze nie była) spieprzaliśmy prosto w dół do lasu - jak dopadłem pierwszch choinek to szczęśliwy byłem pomimo tkwienia po szyje w śniegu;
pozdr
dr know