IMHO niestety jednym z glownych powodow takiego stanu rzeczy jest dosc nieszczesliwe miejsce w ktorym rzeczona ksiazke sie znajduje - na wprost wejscia przez ktore przewalaja sie tlumy wycieczek, - np w Moku gdzie ksiazka wyjsc jest na pietrze tego problemu nie ma. Wiem ze w Murowancu byloby to trudniejsze bo recepcja nie zawsze jest otwarta ale cos by sie chyba dalo wymyslec..
A tak nawiasem mowiac na Hali juz sa dwie ksiazki - tyle ze obie taternickie (druga w Betlejemce), moim zdaniem to troche bez sensu bo jednak w tzw "dzisiejszych czasach" ksiazka pelni role mniej "ratownicza" (te role w duzej mierze przejely komorki) a bardziej informacyjna, np o "oblozeniu" drogi - a malo komu chce sie latac pomiedzy Murowancem i Betlejemka...
pzdrw
T