Czy w okolicy Zmarzłego Stawu (ew. Czarnego Gąsienicowego) na podejściu w kierunku Zawratu (ew. Mylnej) w przeciągu 15-tu lat (a raczej 10-ciu) zdarzył się wypadek lawinowy w którym zginął lub ucierpiał ratownik TOPR lub ktoś z innych ratowników lub instruktorów (niekoniecznie idąc z pomocą)?
Być może miał on miejsce podczas działań związanych ze skiturami.
Pytam, bo wydaje mi się, że widziałem gdzieś w sieci w związku z analizą tego wypadku, dość szczegółowo rozrysowany schemat zagrożeń lawinowych w tamtym rejonie. Wydaje mi się, że analiza była zamieszczona na brytanie (tego juz nie jestem zbyt pewny). Na pewno nie chodziło o wypadek pod Szpiglasową, jednak za cholerę nie mogę tego materiału znaleźć, a nawet wzmianki o samym wypadku. Może coś pokręciłem, ale dałbym sobie palec uciąć, że jednak nie.