Umówmy się Panowie, że nie mamy obowiązku tłumaczyć wszystkiego każdemu szczylowi, któremu się nudzi i wypisuje androny, bo ma fałszywe przekonanie o własnej anonimowości. Jeśli komuś nie podoba się nasza akcja to są podane adresy organizatorów - i jeśli napisze do mnie o zasadnych swych wątpliwościach, podając argumenty i podpisując się imieniem i nazwiskiem - będę wyjaśniał i polemizował, bo po to zdeklarowałem się do bezinteresownej pracy w komitecie organizacyjnym. Natomiast nie widzę powodów by tłumaczyć się z czegokolwiek jakiemuś anonimowemu szczylowi, który pisze idiotyzmy, że boi się, iż mu śmigłowiec na dom spadnie. A niech mu spadnie na ten pusty łeb, to może mu się jakość myślenia poprawi!