Skoro odgrzebałeś swój własny wątek po 4 latach, to i ja pogrzebię ;) Używam w różnych sytuacjach kubka ATC, GigaJula i GriGri. Najczęściej na linach 9.1, 9.8, 10.5. Kubek wiadomo - jest najlepszy, pod warunkiem, że asekurant ma cały czas uwagę na 100%, nic na niego nie spadnie, nikt w niego nie wejdzie, nikt/nic go nie zagada ani nie ugryzie, umie asekurować, nie jest za lekki, ma doświadczenie w wyłapywaniu lotów, nie puszcza liny jak nim miota itd. GriGri - najlepsze jak wspinający zamierza wisieć i patentować w ścianie pół dnia. Najtrudniej coś zepsuć (ale nadal się da) i najmniej wrażliwe na różne rozmiary lin. U mnie często wygrywa GigaJul - bo się dobrze wydaje luz, na tyle podobnie do kubka, że właściwie mogę bez zastanowienia zamieniać te przyrządy i jest ok. Ze względu na geometryczną asystę hamowania zamiast mechanicznej (jak w grigri) to ja osobiście klasyfikuję GigaJula jako "półautomat" wspomagający hamowanie.