Jak weźmiesz do ręki to zobaczysz, że podeszwa w strefie "toe box" ugina się wyraźnie łatwiej niż w Solutions. Nie "minimalnie", tylko odczuwalnie. Zobaczysz także że grubośc podeszwy jest na poziomie Miur. Wbijesz paznokcia w gumę na pięcie lub pokryciu palucha i zostawisz ślad, który zniknie po chwili - miękkość tej gumy to największa zaleta IMO tych butów. Na temat tego jak stają w róznych formacjach skalnych - zaczekam na Twój post, na temat kształtu piętu, rozbijania się nic nie napisałem bo nie wiem. Ten "s-heel" jest z gumy tak twardej niemal jak plastik i raczej będzie przeszkadzac przy obejmowaniu oblaków, a przy normalnym haczeniu piętą nie pomaga. To wiem po godzinie. Dzielę się bo wiem więcej niż Ty czy Michał.
Filip byl napalony na nie jak Mały Dyzio. Wpadł na panel i ...jego entuzjazm topniał z każdą minutą. Na pewno wielu wspinaczom przypadną do gustu. Póki co jednemu nie przypasowały. Po godzinie. I ja Ty wiemy, że to za mało ale o wiele więcej niż czytanie broszurek.
Również pozdrawiam.