AndrzejKo Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> a z doświadczenia. Rzecz nie dotyczy sytuacji
> lotu czy innych roboczych. Wtedy Meteor działa
> jak należy. Ten kask łatwo złamać w plecaku.
> Ja swój złamałem pakując - może raczej
> formując spakowany plecak.
> Inny- skądinąd świetny - kask Petzl-a Sirocco
Meteor III to bardzo dobry kask. Użytkuję go bez problemu w skałach, górach, ciężkich i lekkich worach na ktorych nie omieszkam siadać. By nie uszkodzić przy tym kasku, jest bardzo prosty patent: wypycham jego wnętrze miętkimi treściami, np. liną, workiem z magnezja, uprzężą.
Ma to sens także ze względu na optymalne wykorzystanie przestrzeni wora.
Od Meteora jeszcze bardziej lubię tę pomarańczową dynię zrobioną z niczego. System paskow dopasowujących kask jest bardzo zmyślny: zero plastkiów drażniących czerep co przy mojej łysej czaszce jest wymiernym benefitem. Zapinka pod szyją na magnes pozwala bez problemu na ubieranie i zdejmowanie kasku jedną ręką co jest bardzo pomocne gdy przy zmiennej pigodzie chcemy ubrać kaptur bluzy pod kask albo zdjąć/ubrać dodatkową warstwę.