kali Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Chyba nie lubisz się szybko poruszać w ścianie
> ;-)
>
> Pzdr
> Marek
Marek, kiedyś używałem w standardzie niezakręcanych, do czasu aż wypruliśmy ze stanem na Mrozie /Wielka Turnia. Dwa punkty wyrwane i trzeci najlepszy - został w ścianie bo karabinek rozgięło. Nie wiem jakim cudem ale taśma wyskoczyła z punktu. Od tej pory sumiennie do każdego punktu mały hms. Moje zaskoczenie było masakryczne. Całe szczęście skończyło sie tylko na stratach sprzętowych i kilku siniakach - no ale to zima była. Momo wszystko 50 m do gleby lotem koszącym. Podpytaj Sztabki bo robił wtedy chyba z Michałkiem Wolfa po lewej i podobno nie wyglądało to za specjalnie ;-) Wolę kilka minut w plecy na drodze niż lizanie gleby. Chociaż nie sądzę aby akurat w moim przypadku miało to straszny wpływ na czasy... nie przesadzajmy