Witam serdecznie
trochę późno ale może się przydać dla potomnych. Przy okazji witam na forum.
Co do butów: właśnie kończą u mnie swój pierwszy żywot i moim zdaniem są solidną propozycją. Trochę się rozpisze bo sam szukałem opinii kiedyś o tym bucie i musiałem brać w ciemno. Jakby w Polsce nie było innych butów niż miury, anastassi i climb szmiksy.
Cholernie wygodny, dobrze dopasowany but.(nie mylić z kapciem) 5-6h dziennie przez kilka dni z rzędu i nie błagasz o amputację palców. Nie trzeba na stanach zdejmować, można sobie w nich spokojnie stać i asekurować. Pierwszy mój but z tak dobrze dopasowanym i usztywnionym śródstopiem.
Jeśli chodzi o możliwości to dosyć sztywna podeszwa (5mm Edga robi swoje), fajnie wyprofilowany czubek i dobra guma (jakoś edge mi pasuje) pozwalają na całkiem sensowne wspinanie w pionach i połogach (do 6.2+ sprawdzone). Jednak cyfra, czy solidne wyrąbanie zdecydowanie nie jest ich żywiołem.
Przy 5mm edga o czuciu to można zapomnieć, ale coś za coś. But stoi pewnie o ile nie pomylimy go z testarossą.
Skóra jest bardzo wysokiej jakości* - podeszwa zdycha, a but nadal pachnie tylko skórą.
Znacznie fajniej niż chociażby w 5.10 wypadają szwy wewnątrz buta. Są miękkie i nie obcierają.
WADY:
Zdecydowanie przegięli z ilością barwnika w skórze. Jak zdejmujesz buty to wyglądasz jakbyś nóg od miesiąca nie mył i dorobił się zaawansowanej zółto-pomarańczowej grzybicy.
Sztywność buta mogła by się nie opierać tylko na grubej podeszwie.
Sznurowanie buta szczególnie na starcie to masakra. 8 (lub 9 jak se włożysz tylko nie wiem po co?:/) par malutkich dziurek i grube sznurówki to kiepski pomysł. Choć chyba jest już wersja rzepowana.
Podsumowując- naprawdę bardzo fajny but, nie tylko dla amatorów. W życiówce VI.5 Ci specjalnie nie pomogą ale na całodniowe VI wspinanie bez spiny jest to jeden z lepszych butów. Fajnie że ktoś postawił wreszcie na komfort i pomyślał że 9a nie jest celem każdego wspinacza.
Niestety buty są dosyć drogie.
Rozmarówka:
but rozbija się solidnie wzdłuż. Przy normalnym 43 (wspinaczkowe evolvy 42,5-43, 5.10 42,5) Jeckyll mam 40,5 i są aż nadto komfortowe. 40 były by lepsze po rozbiciu.