z tymi używanymi butami to jak dla mnie trochę delikatni i przesądni jesteście albo macie stanowczy nadmiar gotówki ja naprawdę muszę patrzeć na co kasę wydaje i nie widzę w tym nic nie chigienicznego życie zmusza do różnych wyborów masz kase jesz w schronisku nie masz wnosisz z sobą ryż, kus kus i konserwy, i co? nie wnoście żarcia w góry bo przecież są schroniska a jak cie nie stać na jedzenie w schronisku to nie idź w góry? Co do grzybicy to miałem z nią przygody niejednokrotnie i co? Choroba taka sama jak katar czy przeziębienie nawet prostsza do pozbycia się zaczyna się nieprzyjemnym zapachem stup, smarujesz trzy dni maścią i po sprawie nawet nie widać żadnych oznak, co do butów opryskuje się je preparatem i po sprawie naprawde nie rozumie tego siania grozy.