Witam.
Pierwszy post na forum ale mam nadzieję że będzie przydatny.
Jestem rekonstruktorem armii brytyjskiej. Dokładniej 42 RMC Echo Coy, i posiadam ten śpiwór w swojej kolekcji. Jest duży, strasznie siąknie (zwłaszcza jeśli śpimy w terenie wilgotnym- nieopodal strumieni, jezior). Ale ma podstawowy duży plus. Jest cieplutki i miluśki. Człowiek po ciężkim i chłodnym dniu gdy rozbije namiot, rozpali ogień i położy się w tym psiworze poczuje się jak na pierzystej chmurce :). Co nie zmienia faktu że są lepsze produkty cywilne które są lżejsze, mniejsze i mają większą tolerancję temperatur...ale nie za taką cenę.
Muszę obalić ogólne mity dotyczące sprzętu wojskowego- fakt, stare umundurowanie (modele P68, P85, P94, CS95/2005) było wykonane z najtańszych materiałów- kiepskiej jakości bawełny, goretex CS95 tracił swoje właściwowści "deszcoodporne" po paru praniach w nikwaxie... Natomiast nowe umundurowanie naprawdę bije na głowe odzież outdoorową. Kurtki Goretex 3 generacji z zamknięciem na tradycyjny zamek i strunę, świetne umundurowanie wykonane z Coolmaxu (Combat shirty, koszulki termoaktywne, spodnie z kieszeniami podszytymi siatką z coolmaxu) i buty renomowanych firm takich jak Lowa (GTX), Meindl (Desert Fox), Haix etc. Więc radzę spróbować rzeczy porządnych niż demobilowego albo podrabianego szajsu ;).