ja widziałem spadające raki w czasie wspinania - był to zawesze wynik złego dopsawoania raka do buta - dotyczył albo początkujących, albo sytuacji gdzie partnerzy wymieniali sie rakami - w związku z czym nie było możliwości/chęci starannego dopasowania;
jeżeli mamy własciwie dobrany rak do buta* oraz dobrze dopasowany to nie powinien spaść;
a jak spadnie to taśiemka na kostce nie pozwoli mu odfrunąc w czeluść;
zaleta braku przepleconej tasiemki z przodu jest to że łatwiej sie takie raki zdejmuje;
w tym celu przrobiłem sobie tasiemki w BD Sabre bo były przymocowane do zapięcia z tyłu na stałe - powycinałem i zszyłem u szewca w jeden wsuwany pasek;
(w nowych modelach to zmireniono i są właśnie tak samo demontowalne - ciekaw jestem co to podyktowało, rozmysł czy oszczedności na przyszywaniu? tak czy siak krok do przodu!)
przeróbki dokonałem po to żeby móc ten pasek demontowac całkowicie i nie zapinac tasiemką raków w ogóle, gdy wspinam sie w mikstowo w skałach, czy lodach - generalnie na małych formach;
a po cóz to? ano po to żeby wydłużyć żywotnośc raków;
zauważyłem że dużo bardziej sie niszczą od chodzenia pod skałami niż od samego wspinania - w związku z tym trzeba je zdejmować jak tylko sie nie wspinamy - a żeby chciało sie to robić to musi byc to max proste;
i dlatego nie mam tasiemki wogóle, a blaszke z kółkiem wsuwam pod sznurówki; tak używane raki nie spadly mi na przewspinanym jakimś połkilometrze lodu;
przez lata używałem starych salewek różowych z samym tylko drutem z przodu i tez nie spadały;
co do oszczędzania sprzętu - widziałem w Austrii jak chłopaki sciągłay na ostatnim zjeździe z lodospadu Wintasun - bo ostatnie 30m prowadziło po płycie obok lodu;
pozdr
dr know
* - co wcale nie jest dla wszystkich oczywiste - np. niektórzy najpierw kupują raki, a potem piszą, że im tylne wypustki nie przylegaja do obcasa;