Przymierzam się do zrobienia jakiś zakupów i w tym celu poszedłem do skalnika po jaką kurteczkę przeciwdeszczową. Moim zdaniem dobrą propozycją jest teraz Marmot nano - lekka, pakowna w sam raz na załamanie pogodny w tatrach. Cena = 1000zł :) jakaś masakra. Nawet przy propozycji - 30%, która byłą oferowana ostatnio to nadal jest nie do zaakceptowania. W Stanach ta kurteczka w promocji kosztuje 160$ czyli jakieś 500zł. Rożnica kolosalna tylko na kurteczce, która i taka może przeleży w plecaku. Podobnie camaloty i cały inny sprzęt. Gdzie wy w Polsce kupujecie sprzęt po normalnych cenach ??
pozdr
naS