Jeśli przeglądałeś forum, to zapewne wiesz, że za każdym razem, gdy ktoś pyta o buty na początek, pada jedna rada: tanie i wygodne. Dlaczego? Otóż na sztucznej ścianie strasznie się katuje, nie tyle nogi (jak ktoś tu napisał), ile same buty. Guma dość szybko się ściera, robią się dziury w newralgicznych punktach. Poza tym, jak zaczynasz nie wykorzystasz wszystkich możliwości butów bardziej technicznych, a nim dojdziesz do poziomu ich wykorzystania, zedrzesz pierwszą parę. Także dobra rada: na początek buty tanie i wygodne. Jeśli jednak chcesz i możesz wydać większą kasę, nikt Ci tego nie broni.
O tym modelu 5.10 nie powiem zbyt wiele, bo nie używam, ale Galileo mi nie przypadły do gustu. Natomiast od około 1,5 roku używam Kaos Evolve'a i jestem bardzo zadowolony, choć w wapieniu, po kilku próbach, zastąpiłem je starymi La Sportivami. Natomiast świetnie spisują się w Tatrach i w Sokołach, bo fajnie trzymają na tarcie, dają radę na krawądkach, ale nie są na tyle twarde by nie mieć w nich odpowiedniego czucia. Świetny but. Szczególnie jeśli trafisz w przecenę. Ja za swoje dałem 170zł! Co więcej, nie rozeszły się, ale po półtora roku widocznie zaczęły się rozklejać.
Zrobisz zatem jak uważasz. Jak znajdziesz te buty w dobrych cenach, to spoko, ale jeśli masz wydać 300zł, albo więcej na buty ściankowe, to ja bym takiej decyzji nie podjął. Prawda jest taka, że na ścianie i na początku każde, wygodne, nie za duże i nie za małe, wspinaczkowe buty będą odpowiednie.
Pozdr