Podstawowa różnica pomiędzy jednym a drugim zestawem (poza oczywistosciami - kolorki, wskaźnik temperatury) to inna konstrukcja pokrętła regulującego płomień.
PCS ma takie plastikowe, schowane w obrębie okręgu palnika;
FLASH ma takie druciane, które się składa żeby lepiej było regulować (wygodniej) płomień w rękawiczce.
Problemem jest to, że aby schować wszystko w menażce we FLASHU trzeba odłączyć butlę od palnika, bo nie zawsze zamknięcie dopływu gazu występuje w tej samej pozycji. No i ten fakt trochę wpływa na użyteczność tego zestawu. W instrukcji jest oczywiście podane (tak dla PCS jak i dla FLASH), że do transportu powinno się ten kartusz tak czy siak oddzielić. Z obserwacji wynika mi jednak, że mało kto tak robi z PCS.
Z racji konstrukcji tego pokrętła PSC oczywiście chowa się bardzo ładnie do menażki razem z kartuszem bez potrzeby rozkręcania.
Na plus FLASHA rzeczywiscie można uznać stabilizator w zestawie - co ciekawe sprawdza się lepiej jako element stabilizujący zestaw po spakowaniu niż jako podstawa pod niego ;).
Moim zdaniem warto jednak zainwestować i tak w element pozwalający na zaadoptowanie palnika pod wszystkie typy menażki, a ten występuje tylko w opakowaniu ze stabilizatorem, więc kupując FLASHA może się okazać, że będziemy mieli dwie takowe.
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.
SJ Lec