360 uzywalem latem i zimą. jestem bardzo zadowolony. raz że lekki, dwa - cięzko było mi trafić wygodny kask na moj wielki cymbał.
latem w tatrach ok, za to w dolomitach przy 30 stopniach chyba nie znajdzie sie kasku, w ktorym łeb sie nie ugotuje.
zimą rewelacja, wentylacja akurat, nawet jak mocno wiało, to cienka kominiarka wystarczyła.
pierwsze wrażenie - kask wydaje się dość delikatny i giętki. jednak swoje przeżył. przyjął sporo gruzu i lodu. niekiedy brałem na cymbał furkoczące kamienie, takie "na oko" od wielkosci kapsla od piwa do połowy zapalniczki. nie wiem z jakiej wysokości spadały, ale pozostawiły drobne ślady. za to sam kask bardzo miękko amortyzował wszelkie uderzenia. w porównaniu z jaskiniowym cassinem rewelacja. nawet duże ilości lodu lub przysunięcie głową w okap nie obiążały karku, jak miało to miejsce w przypadku cassina. wiadomo, że to żadne laboratoryjne testy, ale wrazenia subiektywne pozytywne.
swoj kupiłem na allegro za ~150 plnów (z wysyłką). w podobnej cenie byl BD, mozna bylo trafic też mammuta. skusiłem sie na ten i nie żałuję.
pzdr
edit:
przypomniało mi sie - ma dosc uciązliwe uchwyty do czołówki, jakieś takie szpary ;-) zwłaszcza w rękawicach ich obsługa, to jakaś masakra. instalowalem więc bezposrednio na skorupie i czołówka 3mała się bardzo dobrze.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-03-01 16:29 przez GieS.