Chodzę już w Banditach dość długo, wymagały juz podklejenia. Mam stopę o numerze 43, a Bandity 44 są dla mnie ciasne, powiedzmy że przydałoby mi się jednak 44,5. Co ciekawe, inne Evolvy, Defy (swoją drogą uwielbiam, kiedy sprzedawcy nie bardzo wiedzą, jak tę nazwę wymówić ;) o numerze 44,5 są z kolei zbyt luźne, powiedzmy że to moje buty na chłodniejsze czasy, mogę się w nie wbić w skarpecie.
Bandity nie rozbijają się w ogóle.
Duży plus za sznurowanie - sznurówki zaciąga się dwoma pociągnięciami.
Śmierdzą niesamowicie, pranie pomaga na jedno wyjście, potem smród wraca, na szczęście można je prać bez problemu (no, przynajmniej do 40 stopni).