Zeszlej zimy mialem lecac do Genewy - kartusz mi wyrzucili juz na okeciu - i jeszcze pogrozili mandatem - dobrze, ze sie wczesniej odprawialem to mnie zawolali do bagazu zebym sam wyjal - innaczej bagaz zostalby w Wawie i przylecial nastepnym samolotem po calkowitym wybebeszeniu i spisaniu zawartosci. w Zermatt spokojnie dostaniesz kartusze (nie wiem czy colemana ale na pewno pasujece do tego gwintu).