Jak osobiście to nie powinieneś mieć problemów - ja wyjechałem tylko z uprzężą butami i workiem na magnezje a wróciłem z worem wypchanym sprzętem, ciuchami i dodatkowo pokaźnym crashpadem -nikt mnie nie zatrzymywał przeszedłem swobodnie przez "zielona bramkę" -sprzęt był bez metek, cześć była już nieco używana ale sporo było szpeja prosto z półki w sklepie - myślę ze nie powinieneś mieć z tym problemów zwłaszcza jeśli- jak sugerowali koledzy powyżej -odkleisz metki i przemieszasz ze sprzętem używanym. Powodzenia.