Dzięki Dobrzyk za wyczerpującą odpowiedź! ;)
Ostatecznie zdecydowałem się na inny model Rock Pillarsów - Zerocks'y. Zebrały całkiem przyzwoite oceny w testach, szczególnie jako buty panelowe. No i udało mi się je zakupić za śmieszne pieniądze więc żal było nie wziąć.
Pierwszymi moimi bucikiem do wspinu był Moab Lace Up, również Pillarsów. I miał te same przypadłości co Twoje Top Gun'y. Potargała się wewnętrzna wyściółka i kaleczyła stopy. Śmierdziały niemiłosiernie! Trochę to kiepsko świadczy skoro topowy model nie odnotowuje żadnego postępu pod tym względem.
Natomiast Zerocks'y, choć to niby model z niższej półki niż Top Gun'y to po wnikliwym obmacaniu sprawiają wrażenie stokroć bardziej przemyślanych i dokładniej wykonanych. Nie mają, zbędnej moim zdaniem przy precyzyjnym wykończeniu, wyściółki wewnętrznej więc nie ma się co pruć. A jeśli faktycznie są z naturalnej skóry, jak to podaje producent, to jest szansa, że się nie zaśmierdzą. Przynajmniej Miury tak mają. Ale Miury, to Miury... :)
Czas pokaże jak się sprawdza guma Grippin i jakie dawki panelowania zniosą.
gravity is babylon!