blap Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Się Makar wstrzeliłeś, oczywiście piję do tamtego wcześniejszego cyklisty
Nie no, spoko :-)
A taka przy okazji to może bardziej obrazowo objaśnię:
smeagol wpada do knajpy, gdzie znajomkowie sączą sobie piwko.
"Czy Łaciate to dobre mleko?" - rzuca pytanie.
"Bar mleczny jest za rogiem" - pada litościwa (ale grzeczna jeszcze) odpowiedź.
"Nie będziesz mi mówił gdzie mam pić moje mleko!" - "cwanie" ripostuje smeagol.
W tej sytuacji rzut kuflem do żywego celu wydaje się być jedyną właściwą retoryką.
scandere necesse est