stara zaklikana Salewa była niezawodna, super trzymała ciepło, choć droga i dość ciężka, teraz leży gdzieś na piargach pod Kazalnicą,
potem miałem Colemana (z kształtu taki sam jak Tatonka), był lekki, super trzymał ciepło, ale po roku przekręcił się korek i zalał mi plecak! Obecnie leży w szafie w oczekiwaniu na nowy korek (da rade gdzieś to kupić?)
Miałem Lakena i był wujowy. Oba korki: zakręcany i zaklikany nie były całkowicie szczelne.
Teraz mam nową wersję Salewy, podobnie jak stara, jest niezawodna ale i droga, w porównaniu do starej wersji znacznie lżejsza, choć wrażenie że odrobine słabiej trzyma ciepło (ale zupełnie wystarczająco)
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-04-15 11:17 przez zipi.