Re: węzły, węzełki...

07 mar 2009 - 19:46:31
W jakim sensie żartuję, że rozwiązywałem? słyszałem, że powinno się rozwiązywać, nawet te najbardziej upierdliwe węzły, żeby lina 'doszła do siebie', ale nie wiem, czy w podanych przeze mnie przykładach na prawdę jest to konieczne:)
Podziel się:
Temat Autor Wysłane

węzły, węzełki...

szogun 07 mar 2009 - 15:23:41

Re: węzły, węzełki...

ben 07 mar 2009 - 19:01:35

» Re: węzły, węzełki...

szogun 07 mar 2009 - 19:46:31

Re: węzły, węzełki...

ben 07 mar 2009 - 20:05:46

Re: węzły, węzełki...

StIcKI iKi 08 mar 2009 - 10:52:39

Re: węzły, węzełki...

szogun 07 mar 2009 - 20:12:42



Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty