Spotkanie z prof. Miodkiem. Pada pytanie z sali czy forma "porachuje" jest poprawna. Profesor po chwili namysłu odpowiada,że jak najbardziej, chociaż bardziej elegancko brzmi "już czas panowie".
Idzie wieczorem babcia, patrzy: w bramie stoją trzy kurwy.
Babcia pyta:
Za czym ta kolejka?
Za landrynkami!
Babcia więc stanęła i stoi. Podchodzi policjant i mówi:
Te panie, że tu stoją, to rozumiem, ale co pani tu robi?
Babcia:
Pogryźć nie pogryzę, bo zębów nie mam, ale possać mogę...
Jasiu przyszedł 15 minut za późno na pierwszą lekcję, czyli język polski. Wszedł do klasy, usiadł w ławce, położył na nią nogi i powiedział na powitanie:
- Siema!
Na to nauczycielka:
- Wyjdż, i wejdż na nowo, i przywitaj się z nami tak grzecznie, jak twój ojciec z mamą kiedy wraca z pracy!
- Dobra!-odparł jasiu, wyszedł, i wszedł, mówiąc:
- K***a, gdzie ten obiad!?
idzie koles po Zakopanem i pyta bacy:
-baca jak daleko na giewont
-łeeee hen daleko
-Baco a ile to jest Hen daleko?
-a skad pan jest?
-ja z Warszawy
-aha to u was sie mowi jak stad wpizdu
Pan nauczyciel pyta dzieci na lekcji:
-Co to jest rarytas?
-Rarytas to jest pomarańcza - powiedziała Kasia.
-No i co jescze? - zapytał klasy nauczyciel.
Karol podnosi ręke i mówi: rarytas to jest czekolada.
-Dobrze! Czy coś jeszcze? - pyta nauczyciel.
Jasiu podnosie rękę i mówi:
-Rarytas proszę pana, to jest dupa szesnastolatki.
Nauczyciel oburzony wyrzucił go z lekcji i kazał mu przyjść na drugi dzień z ojcem.
Na drugi dzień Jasio wszedł do klasy i bardzo szybko pobiegł do ostatniej ławki, i usiadł bez słowa.
Podszedł do niego nauczyciel i zapytał:
- Czemu tak od razu uciekłeś do ostaniej ławki i gdzie masz ojca?!
- Tata nie przyjdzie. Powiedział mi, że jeżeli dla pana dupa szesnastolatki nie jest rarytasem, to jest pan pedałem i kazał mi się trzymać od pana z daleka
Jasio idzie z mamą do sklepu. Przed sklepem
widzi pijaka z krzywymi nogami. I głośno mówi do mamy:
-Mamo, ale ten pan ma krzywe nogi!
-Jasiu, ale tak nie wolno! Możesz tego pana obrazić!
Następnego dnia Jasio znowu idzie z mamą do sklepu, widzi tego samego faceta z krzywymi nogami i głośno mówi:
-Ale ten pan ma krzywe nogi!
Wtedy mama już straciła cierpliwość i mówi do Jasia:
-Jasiu, ile mam ci powtarzać że tak nie wolno! Za karę
będziesz siedzieć w domu i nie wyjdziesz dopóki nie przeczytasz Szekspira.
Po trzech miesiącach Jasio znowu idzie z mamą do sklepu i widząc faceta z krzywymi nogami mówi:
-Cóż to za moda nastała w tych czasach, żeby jaja swe nosić w nawiasach.