kurde, człowiek nie wszedł na forum raz i taki ciekawy temat mu umknął ;) polecam szczerze duet Możdżer-Pierończyk z płyty 19 ! 9 ! 1999. sam się naciągnąłem na nią i jestem zachwycony. jeśli można coś Możdżeremu zarzucić ( a ostatnio gęsto się porobiło od tego) to ta płytka rozwiewa wszelkie wątpliwości. ci kolesie po prostu są stworzeni dla siebie ;) idealnie zgrani, jakby ich mózgi połączone były kablem (ale bzdurny tekst ;) piękne kompozycje, a wszystko live podczas koncertu na Ukrainie, jakiejś Vinnitzy czy innej jakiej.
pozdrawiam
Ż jak Żukow