"Widzisz cieciu, niestety dla twojego chujowego cytatu jest tak, że współczesna nauka w
znacznej mierze opiera się na tym, czego nie można zobaczyć.Cóż to więc jest to
kryterium, że można coś zobaczyć? "
Na szczescie w znacznej mierze jest dokladnie na odwrot. I ciekawe, stoliczny polglowku, ze tam gdzie
faktycznie fizyka zajmuje sie abstrakcyjnymi modelami, a dotyczy to szczegolnie kosmologii kwantowej,
pojawia sie masa idiotow (przykladow moge podac duzo). Jednym z nielicznych i chlubnych wyjatkow jest wspomniany
Heller-ksiadz, zaczytujacy sie notabene w Tokarczuk-buddystce.
"Zapewne uważasz, że wiele obiektów w fizyce
istnieje, choć nigdy ich nie widziałeś. I cieciu mniemasz, że one są, a nie, że
wierzysz, że są."
Zaluje ze nie mam dostepu do AFMu lub STMu (jak chcesz wiedziec co to -polecam google)- zadedykowalbym ci
piekne "@#$%& ci w dupe" wyrysowane atomami kobaltu bys wreszcie zawarl swoj stoliczny ryj. jesli sie na czyms nie znasz
to nie pierdol mi tu ex cathedra farmazonow, bo obecnie wiele efektow kwantowych jest juz w zasiegu eksperymentu.
"Najwyraźniej zupełnie nie zrozumiałes intencji mojego posta. To w sumie dziwne, bo
jest to proste pytanie: JAKIE RACJE PŁYNĄ ZA ATEIZMEM? "
Najwyrazniej je zrozumialem sugerujac zebys sie odjebal od kogokolwiek
"Drogi poznaniaku, odpowiedz mi (tylko szczerze), czy zauważyłeś, że twój cytat bije
również w ateistów?"
Ten cytat bije tylko i wylacznie w ciebie (to bylo szczerze)