znam wszystkich dyskutantów,oprócz molfixsa-określonego w dyskusji ten pedał,i niedziwię się irytacji przy wytłumaczeniach charakter ma każdy,zgoda buduje niezgoda rujnuje,łojenie trudniejszych dróg bez doświadczonego partnera jest niemożliwe,żaden przewodnik z danego rejonu nie pomoże ,tak że panowie kłócicie się o pietruszkę,myśl o wspólnych wyjazdach do dobry pomysł to zawsze procentuje,ludzie na wyprawach skaczą sobie do oczu nie osiągając celu,a my kopiemy się na forum.jako nie poprawny optymista liczę na heppy end tej dyskusji.