To nie była uchwała lecz "badanie statystyczne". Na 135 osób obecnych na sali wszyscy znali termin "łozowanie" z tego bodajże 122 osoby były pewne że pochodzi od nazwiska Krzyska Łozinskiego" (nikt nie był innego zdania!). Ponadto nikt (!!!) z badanych nie dowiedział sie o tym okresleniu z feralnego słowniczka w Taterniku, lecz z innych źródeł.
No cóz, może to i pomoże naszemu związkowi w groteskowym ale kosztownym procesie z Łozą, choc bardziej chciałoby sie napisać "proszę ciszej nad ta trumną"...
Pozdrawiam -Jacooś