Jak wiesz, nakupiłem tego wszystkiego przed wyprawką w Himalaye. No i werdykt jest taki. Koszulka Alviki jebie tak, ze nawet w hinduskim PKS wstyd. Rhovyl się zmechacił i szybko zdziadział. powiedzmy, że nie pachnie pięknie, nie jest to TOP OF THE TOP, ale zoawsze coś. Za to Low Alpin wyprodukował coś, co warto kupic. Sucho miło i przyjemnie. Rozczarowaniem była bluza - długi rękaw i praktyczny zamek na klacie - karrimora. Za tą cenę można się spodziewać lepszych wrażen jesli chodzi o wygodę czy wrażenie w noszeniu jeśli wolisz, ale w sumie nie jest źle.