Koledzy poprawcie celowniki.
W ostatnim numerze GiA 2/2004 ukazal sie kolejny serial poswiecony podlosci PZA i Waszej koledzy szlachetnosci. Niestety juz chyba zapomnieliscie z kim i o co walczycie. Z kilku artykulow z GiA 2/2004 wynika ze glowna przyczyna wszelkiego zla jest Janusz Onyszkiewicz i Artur Paszczak. Osoby calkowicie nieobecne w PZA w poczatku lat 90-tych.
Alek straszysz Czytelnikow apokaliptyczna wizja Paszczaka w roli Prezesa. Przeczytaj moze Taternika 4/2004. Znajdziesz tam publiczna deklaracje Artura :"Uprzedzając: w żadnym razie nie przewiduję własnej kandydatury" (na prezesa) . Kolejne Twoje pudlo. Popraw zrodla informacji, albo chociaz zaprenumeruj Taternika.
Krzysiek walcz o swoje pieniadze i dobre imie,ale przestan mylic sprawcow Twoich nieszczesc.
Krzysku i Alku w GiA informujecie o zakonczeniu wzajemnych niecheci i sporow, choc bez uzgodnienia jednej wersji. Przypomne ze to nie Beata w Taterniku, ale Wy rozpoczeliscie wzajemne publiczne oskarzenia. Alek opisal przygody z zylka i lozowaniem, a Krzysiek oskarzyl Alka o wspolprace z SB. Wyjasnienia naleza sie w pierwszej kolejnosci nam-czytelnikom Waszych ksiazek i artykulow. Nie mozna potepiac wtornego zartu Beaty w Taterniku bez wyjasnienia Waszych wzajemnych znacznie ostrzejszych oskarzen. Nam Czytelnikom, Waszym kolegom i czlonkom PZA naleza sie wyjasnienia. Czy te wzajemne oskarzenia byly prawdziwe czy nie. Bez tego atak sadowy (podobno w obronie dobrego imienia) na Taternika i PZA jest niewiarygodny. Rownie malo wiarygodne sa slepe ataki na Artura i Janusza.
Przykro mi, ze obaj deklarujecie zerwanie z PZA. To postawa obrazonego i rozkapryszonego dziecka. Szczegolnie od Alka redaktora magazynu GiA odwaznie poruszajacego niewygodne i niepoprawne politycznie tematy spodziewalem sie wiecej.
Alek przyjedz na zjazd PZA. Krzysiek oczywiscie tez.
Opisz prawdziwe kulisy, dobre i zle strony zjazdu. Tego oczekuje od wolnej prasy.
Bedzie to mialo wiecej sensu niz walenie na slepo w tych co sa pod reka. W dodatku za cudze grzechy.
Krzysiek Twoja wiarygodnosc moze podniesc szybkie zakonczenie sporu z nowym Zarzadem. Ostatnio "Zycie" dosc wiernie opisalo Twoja slepa i stronnicza wojne.
Tomasz Kopyś