przychodzi facet do lekarza a lekarz jak każdy lekarz rano strasznie skacowany. Pacjent pyta jak z jego chorobą. Lekarz: ma pan raka, pacjent cały blady osunięty na krześle: jak to ? mówił pan że to tylko kamyki.
a lekarz: kamyki, kamyki a pod każdym rak.