> moim zdaniem grunt to dobrze ulozony trening, tzn taki w ktorym najpierw robimy wytrzymalosc ogolna, pozniej silowa, a na koncu sile max.
Slyszalem o zupelnie odwrotnej kolejnosci w kilku podcyklach... wogole to co tega glowa treningowa to mowi zupelnieco innego....
Tak wiec proponuje bysmy zaczeli od zalozen:
- Planujemy stabilny wzrost formy - niekoniecznie gwaltwony tylko tak przeprowadzony by przypuscmy na poczatek kwietnia byc gotowym na lojenie w skalach/ gorach. Jak wzmocnic maksymalnie:
- palce
- zbudowac wytrzymalosc
- utrzymac sile
>"podstawy teorii treningu sportowego", albo "kompleksowe ksztaltowanie sily miesniowej u zawodnika" itp wydawanych glownie przez AWFy pozniej wystarczy zalecenie dotyczace periodyzacji treningu, a takze obciazen, przerw miedzy treningami itd przelozyc/dostosowac do wspinania! bo niestety nie jest to takie proste...
No nie jest i wszystko sie robi na czuja...
> do tego koniecznie minimum 1x w tyg jakies sporty aerobowe, rozciaganie i trening miesni przeciwstawnych (do tych ktore zaangazowane sa przy wspinaniu)...
spoko- basen jest fajny :)
> a zrzucic wage: cwiczenia aerobowe angazujace duze grupy miesni czyli rower/basen/bieganie, ale minimum 45min! a najlepiej ponad 1h! bo dopiero po takim czasei organizm zaczyna spalac tkanke tluszczowa, no i czasem zastanowic sie nad tym co sie w siebie wrzuca...
To jak i co w siebie wrzucac ????
Shy
Wiadomość zmieniona (20-10-04 15:58)
----------------
eeeeh :)
a wystarczy tylko do linku dodac http:// i calosc umiescic w trojkatnych nawiasach...