Witam po przerwie.
Jestem wielkim zwolennikiem przyznawania miana najseksowniejszego Aleksandrowi Kwasniewskiemu.
Chociaz zazdrosny marszalek Oleksy robil co mogl by przeszkodzic, Sejm dwa razy przeglosowal skierowanie do Trybunalu Stanu kilku seksownych facetow (z Aleksandrem na czele).
Jeszcze tylko wniosek prokuratora i kto wie czy takie tytuly nie pomoga pieknym panom w zwalczaniu nudy i poprawianiu glebokosci kontaktow miedzyludzkich przez kilka najblizszych lat. Bedzie to zgodne z poprawnoscia polityczna i wielka tolerancja (gloszona przez SLD) dla roznych rodzajow milosci.