Do napisania tego tekstu zainspirował mnie artykuł o Mamutowej pt. "Jaskinia Mamutowa - świątynia czystego VI.5". Zostało tam napisane, że do przygotowania pierwszych dróg używano dłuta oraz przykręcanych chwytów. Uważam, że obie formy "poprawiania" skały świadczą o głupocie autora dróg (nie chcę tu nikogo obrazić). Zgadzam się tu z Panem Moucką, że jest to zabijanie problemów na przyszłość. Pora przejść do ograniczników: ograniczanie świadczy o tym, że skałę traktuje się jak panel. Ostatnio usłyszałem również o kolejnej rewelacji jaką jest zabetonowywanie istniejących już naturalnych chwytów tylko po to, żeby troga była trudniejsza... Skoro natura "chciała" żebyśmy mieli takie a nie inne skały to po co to psuć?! Mam nadzieję, że kiedyś zmieni się podejście wspinaczy do skały lecz jak wiadomo "nadzieją matką głupich"...
PS: wiem, że nic nie mam do powiedzenia w tej kwesti oraz wiem, że jestem głupim koniem. Nie musicie mi tego mówic.
Pozdro!
Wiadomość zmieniona (25-09-04 15:07)