Zakwasy, a raczej słabe ich rozchodzenie się w wieku, który wymieniasz, to rzecz normalna. Wiąże się to z tym, że organizm nie regeneruje się tak , szybko jak za młodu. Jest wwiele patentów, które można próbować, ale nawet jak będziesz miała profesjonalną odnowę biologiczną, to i tak nie przeskoczysz jakościowo, okresu odpoczynku jaki potrzeba na regeneracje organizmu. Ja kiedy byłem młodszy, wspinałem się systemem 2/1 (dzień), teraz wspinam się 1/1 a po ostrym treningu czy wspinaniu potrzebuje dwóch dni, mimo że w chwili obecnej jestem nieźle wytrenowany i prowadzę stosunkowo zdrowy tryb życia.
Problem wspinania w Tatrach wiąże się dla nas (Piotrek i Tomek) z takimi samymi doznaniami, które towarzyszą Tobie, szczegolnie, że często przyjeżdzamy z Krakowa na parking i tego samego dnia wracamy do Krakowa.
Dla przykładu podam Ci że po przejściu Nosa, byliśmy wykończeni przez trzy dni, zapewne dlatego, że camping to nie własny dom.
Pozdrawiam AM
PS Pod tym pseudonimem znam kogoś, kto jednak nie ma "40"-tki.